top of page
  • Zdjęcie autoraPaulina Skorupa

Czy wypada nosić mini po 40-tce?*

Zaktualizowano: 1 lis 2019

Czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym co ci wypada? Czy wypada ci wypić lampkę aperola przed dwunastą na wakacjach? Czy wypada zrobić selfie w kościele i czy wypada nosić mini po czterdziestce?


Jak miałam 10 lat to zauważyłam pewną zależność, pomiędzy długością włosów a spódnicy. To było jak objawienie, im kobieta starsza tym dłuższe stawały się jej spódnice i krótsze włosy. Chociaż było w tym pewnie dużo dziecięcego postrzegania świata, dowody jednak mówiły za siebie. Być może ma to swoje źródło w dawnych czasach, kiedy kobieta wychodząc za mąż tradycyjnie przywdziewała czepiec, aby przestać się podobać innym mężczyznom.



If your hair is done properly and you’re wearing good shoes, you can get away with anything – Iris Apfel


Mieszkam w Londynie i tutaj całkiem wypada wszystko. Nic nikogo nie szokuje, odwaga wzbudza raczej podziw, ale być może istnieją jakieś miejsca na świecie (na pewno tak), gdzie pewne rzeczy wypada robić a innych nie. Może zależy to od tej głębokiej pewności siebie, kiedy czujesz, że w ogóle nie ma znaczenia co myślą o tobie inni.



Helena Norowicz / rocznik 1934

Słyszałam bardzo dużo różnych przekonań dotyczących wyglądu, my kobiety mamy szczególnie trudno. Mamy być szczupłe, piękne i eleganckie. Mamy być, "damą w salonie i d...ą w sypialni". Mamy mieć kariery i wysprzątane domu. Mamy być grzeczne i nigdy nikogo nie zawodzić. Mamy być skałą na których opierają się inni, być rozsądne i nade wszystko robić to co wypada.



Anna dello Russo / Rocznik 1962

Gdy tak na zdrowy rozum zastanowić się nad tym wszystkim, to żadne z tych przekonań nie ma sensu. My nic nie mamy i nic nie musimy. Bo w życiu chodzi o to żeby celebrować każdy dzień a nie zastanawiać się nad tym czy ktoś nas lubi. Ja spódniczki krótkie noszę namiętnie i cóż z tego, że ktoś może na to kręcić nosem? Moje włosy za to rosną swobodnie. Pewnie, że mini nie nadaje się na każdą okazję. Czasem można założyć rurki, albo przezroczystą sukienkę.



Anna dello Russo / Rocznik 1962


Im jestem starsza i mądrzejsza, tym wiem, że więcej mi wolno. Nawet jeśli to nie wzbudza zachwytu twojego otoczenia. Może nawet jak jest tak źle, to trzeba najzwyczajniej w świecie zmienić otoczenie? Dlatego kobieto, jeśli jeszcze nikt ci tego nie powiedział, to wolno Ci:


- absurdalnie krótkie spódnice (jeśli tylko ci w nich wygodnie)

- kapelusz z wielkim rondem na co dzień (jeśli tylko masz na to ochotę)

- dresy z butami na obcasie (jeśli uważasz że to akurat jest fajne)


Iris Apfel / Rocznik 1921

Możesz spokojnie dodać coś od siebie. Nie namawiam cię jednak do tego, żebyś jutro w pracy wystąpiła w koronkowym body i skórzanych spodniach. Do pracy kochane, nosimy uniformy. Chociaż nie obowiązują nas jednolite kolory (to nie blok wschodni, ani nie Chińska Republika Ludowa) to warto zauważyć, że w pracy nie jesteśmy do końca sobą. Na czas 8 godzin reprezentujemy kogoś innego, dlatego (szczególnie w korporacjach) obowiązują nas zasady długości spódnic, krawaty i marynarki. Chyba, że jesteś w kreatywnym środowisku, tam pewnie wolno trochę więcej



Anna dello Russo / Rocznik 1962


Po pracy, to już wszystko zależy od twojej inicjatywy. Jeśli tylko masz ochotę, to ci wolno. I nie ma tu żadnej tajemnicy. Mini, proszę bardzo! Po prostu wolno ci i już. Zawsze możesz spróbować a jak ci się nie spodoba, to możesz ją zdjąć i założyć coś innego.



* Autorka nie ma jeszcze czterdziestki, więc nie wie jak to jest ;-)

416 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page