Dlaczego kobiety kochają modę, kosmetyki i paznokcie?
- Paulina Skorupa
- 29 maj
- 3 minut(y) czytania
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego kobiety lubią świecidełka, ubrania i kosmetyki. Na pewno część z tych potrzeb została nam zaimplantowana przez reklamy, pisałam o tym wczoraj. Ale strojenie się, malowanie „dla siebie”, niekoniecznie wiąże się z wydatkami. Kobiety lubią pięknie wyglądać, lubią się stroić na okazję, lubią szykować się na wyjazdy, na wakacje. To u nas normalne, lubimy to. Lubimy zdjęcia, takie zamrożone momenty naszego życia, które można wspominać z nostalgia.
To strojenie się to nie jest próżność, nawet jak cię uczono. Patrzenie na siebie w lustro i podziwianie jak wyglądasz, to po prostu przybita sobie piątka. To wsparcie z narożnika, dla tego kim jesteś, a nie tylko tego jak wyglądasz. To co widzisz w lustrze jest efektem tego jak się traktujesz, tego co tolerujesz, i tego kim chcesz być. To nie próżność, tylko konieczność. Czasem nie dostaniesz wsparcia nawet od bliskich przyjaciół, dlatego to co o sobie myślisz, wyrażasz przez swój strój.
Innym aspektem, często wyrzucanym kobietom, jest chęć podobania się mężczyznom, i ta teoria także wydaje się trochę naciągnięta. Bo często środowiska w których się obracamy są złożone z kobiet. A wydaje mi się, że mężczyźni, przynajmniej ich większość, nie jest w stanie odgadnąć skomplikowanej referencji modowej. Innymi słowy, to co wydaje się być atrakcyjne w naszych oczach, często w oczach mężczyzn jest czymś udziwnionym i przesadzonym.
Dbanie o siebie, swój strój, swój wygląd nie wynika z potrzeby czucia się lepszą, to tylko sygnał, że traktujesz siebie poważnie. To co sobie powiedziałaś, to jakie cele postawiłaś sobie. Tak, to nie lepsza i patrząca na innych z wyższością wersja siebie. Taka kobieta nie ma takiej potrzeby, ona po prostu zna swoją wartość, nie ma potrzeby manifestowania tego poprzez strój, żeby pokazywać ci gdzie twoje miejsce. Ona po prostu nie jest tym zainteresowana.
Dlatego doszłam do wniosku, że ta potrzeba ubierania się, makijażu wynika z naszej kobiecej natury. Z tej potrzeby kreatywności, która powoduje, że bardzo przykładasz się do gotowania obiadu, który zniknie w ciągu kilku minut. Albo tworzenie ciasta, sprzątanie w szafkach, pielęgnacja kwiatów, decoupage, paznokcie i inne rzeczy. To tylko kilka przykładów, ale wiesz co one mają wspólnego ze sobą? Są praktyczne, mało kto powie ci że marnujesz czas gotując obiad. Albo kiedy dorabiasz malując paznokcie
Praktyczne oznacza akceptowalne, użyteczne. Taki jest przekaz kobiecości, chłopcy mają próbować nowych rzeczy, a dziewczynki mają być użyteczne. I zanim sobie pomyślisz, że sprzedaje ci tutaj jakąś rodową traumę, albo feministyczne banialuki, proszę powiedz kiedy widziałaś swoją mamę, ciotkę i babcię oddającą się malowaniu obrazów i pisaniu wierszy. Wiem, że są wyjątki, są kobiety które tworzą pomimo wszystko, ale ze statystycznego punktu widzenia, to raczej wyjątek od reguły. Kobietom mówi się, że mają być oszczędne i praktycznie. I takie się stają. Moja babcia na przykłąd tworzyła hafowane serwety, a druga lubiła szyć.
Ale czy tego wewnętrznego ducha kreacji da się całkowicie stłamsić? Na pewno nie, objawia on się we frustracji, wypaleniu i niezadowoleniu z siebie. Objawia się w potrzebie kupowania za dużo, w napadach kontroli. Kiedy nie tworzymy stoimy wbrew swojej własnej naturze. Mamy być poważne i dorosłe, ale dziecko w nas chce bezsensownych malunków, grafomańskich wpisów i mody. Dlatego tyle z nas dobrze odnajduje się na social mediach, w MLMach, bo to jest wymówka do tego żeby tworzyć. W końcu!

Podobnie rzecz ma się z ubieraniem, to także forma tworzenia. Nie tylko manifestacja twojego „Ja”. Tworzysz swój „outfit”, zgodnie z pogodą, modą i preferencjami. Ale w akceptowalny społecznie, praktyczny sposób. Podobnie jest z gotowaniem, to również jest akceptowalne. Forma ekspresji jest bez znaczenia, dlatego twórczość to dla mnie najwyższa forma wpierania siebie. Dlatego twórz mnóstwo i często. Twórz brzydko i bez presji, to jest jedyny sposób na to żeby stać się lepszą. Czy ty masz jakiś ulubiony rodzaj tworzenia?

Comments