Post-pandemiczny zamach na garderobę i wisząca w powietrzu recesja pozostawiła nas w dziwnym miejscu. Bardzo luźny ubiór stał się normalny, bo właściwie po co ubierać się, jeśli nigdzie nie wychodzisz. Koszty codziennych zakupów wzrosły, tak więc teoretycznie wcale nie powinniśmy wydawać więcej na ubrania, ale statystycznie rynek mody w Polsce wzrósł o około 6% w porównaniu do 2019 roku. Wartość rynku odzieżowego w 2023 roku osiągnęła około 53,3 miliarda złotych, a w 2019 roku wynosiła około 11,6 miliarda euro.
To pokazuje, że nie jesteśmy się jeszcze gotowi zrezygnować z mody całkowicie. Może stała się ona bardziej „casual” i może bardziej zainteresowaliśmy się ponadczasowymi ubraniami. W ciężkich czasach myśli się bardziej o ponadczasowym kupowaniu. Strategia marketingowa przemianowała ten trend na “inwestycję” w garderobę, zamiast w wydawanie dużo pieniędzy na jedna rzecz. Nie zaprzeczam, że torebki Chanel w dobrym stanie można z zyskiem sprzedać, ani że płaszcz droższy będziesz nosić przez wiele sezonów. Ale ta inwestycja to raczej w nasze samopoczucie. Czytałam kiedyś o amerykańskim przedsiębiorcy, który zmienił styl ubierania się na bardziej elegancki i tym samym zwiększył swoją wartość netto.
Jakby w odpowiedzi na to powszechne rozluźnienie, można było zobaczyć trendy jak Mob Wife z 2024 roku, Old Money z 2020 i ostatni, czyli Slavic Girl. Kobiety chcą się znów stroić, chcą się ubierać w ładne ubrania nawet wtedy kiedy nie mają okazji i słusznie – ubierz się a okazja się znajdzie.
Noszenie eleganckich ubrań może znacząco podnieść pewność siebie, naprawdę. Lepiej będziesz się czuła w wyprasowanych, pięknych ubraniach, niż w wymiętych i starych. Nie ważne nawet co „ludzie sobie pomyślą”, ale to jak będziesz sama patrzeć na siebie.
Elegancki strój daje wrażenie profesjonalizmu, co może wpłynąć na to, jak jesteśmy postrzegani przez innych, zwłaszcza w pracy. Ludzie będą postrzegać, cię jako osobę, której zależy na pracy, może niesprawiedliwie, ale to sygnał dla otoczenia, że traktujesz siebie poważnie. Może także działać odstraszająco na ludzi, którzy będą marnować twój czas, więc jest to dodatkowy plus.
Ubierając się elegancko, nie tylko dbamy o swój wygląd zewnętrzny, ale również mentalnie przygotowujemy się na osiąganie celów. Elegancki strój może pozytywnie wpłynąć na naszą motywację do działania. Nie wierzysz? To spróbuj ubrać się lepiej przed rozmową z szefem, albo przed ważną prezentacją.
Kiedy ubieram się elegancko to automatycznie się prostuję. Być może to zasługa wysokich obcasów, a może struktura marynarki nie pozwola mi się zgarbić. A postawa wpływa na układ mięśni twarzy i na samopoczucie. Właściwa postawa sygnalizuje to jak ty siebie oceniasz. Można trochę tutaj oszukać, najpierw się ubrać i wyprostować a potem dopiero „poczuć się”.
Zgadzam się także z tym, że zawartość książki to nie to samo co jej okładka. Czasem ro co na zewnątrz bywa zwodnicze. Nawet rozczarowujące. Bywa także odwrotnie, pierwsze wrażenie może być tak samo mylne. Ktoś ubrany źle może być piękną osobowością. I nigdy nie zachęcam nikogo do oceniania ludzi poprzez pryzmat ich ubioru.
Więc jak to jest, ubierać się, czy się nie ubierać? Starać się, czy się nie starać? Powiem tak, życie jest jedno, każdy dzień zbliża nas do nieuniknionego. Życie to jest celebracja każdego dnia, a przecież jest praca, są niekończące się obowiązki, dlaczego nie pójść na spacer w ładnej sukience. Dlaczego odmawiać sobie takich prostych przyjemności?
Kommentare