Dawno temu, kiedy jeszcze nie było internetu, chociaż trudno to sobie dziś wyobrazić, wszelkie imprezy kalibru Oscara, festiwalu w Wenecji były okazją do zaznajomienia się z tym co nowego. Ale świat się zmienił, mamy Facebooka, Instagrama, blogi i wszystko to jakby już jest w naszych domach. Oglądając ubrania tegorocznych Emmy ( amerykańska nagroda przyznawana za produkcję telewizyjną), odniosłam wrażenie, że gdzieś to już wszystko widziałam.
Tak, wiem widziałam rok wcześniej, i jeszcze rok wcześniej. Więc zaczęłam się zastanawiać, czy mogę zobaczyć gdziekolwiek coś nowego? I dopadło mnie pytanie fundamentalne, czy w modzie można pokazać jeszcze coś nowego? Przecież najwięksi tego świata, np.: Versace przerabiają stare trendy. Dają im nowe życie w swoich kolekcjach. Ale czy słusznie? Czy nie powinniśmy tak naprawdę dostać czegoś zupełnie nowego, czego jeszcze nie widzieliśmy? Czy może sięgnęliśmy plateau jeśli chodzi o modę i może nie da się już naprawdę nic nowego wymyślić.
Dlatego dziś wybrałam takie kreacje, które zdecydowanie różniły się od innych, na które popatrzyłam ze zdecydowaną przyjemnością, pociąga mnie non-konformizm. Daje punkty za kolory i fasony. Po prostu zakochałam się w torebce LBV którą miała ze sobą Patricia Arquette.
Comments