top of page
  • Zdjęcie autoraPaulina Skorupa

Sustainable fashion

Zaktualizowano: 1 lis 2019


Nastał nowy czas, czas świadomego konsumenta, takiego, który czyta etykiety opakowań i który interesuje się tym czy jego zakupy zostały pozyskane w sposób etyczny. Nowy konsument myśli o naszej planecie, jako o miejscu, które ma pozostawić w dobrej kondycji dla przyszłych pokoleń. Po latach boomu, na modę "fast fashion", najnowsze prognozy wskazują, że rynek idzie w zupełnie (nie)nowym kierunku.


Ludzie chcą kupować vintage. Chcą ubrań z historią, które traktują także jako inwestycję. Według GlobalData rynek używanych ubrań, tylko w Stanach Zjednoczonych wart jest 24 miliardy dolarów, w porównaniu z do liderów z branży fast fashion, który wynosi ponad 35 miliardy dolarów. To całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę, że według prognoz do 2028 roku około 13% naszych szaf ma pochodzić z drugiej ręki. Choć dane te pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, wydaje się to być to trend ogólny.


Dlaczego kupujemy vintage? Czy tylko dlatego, że chcemy wyglądać inaczej? Czy może również dlatego, że sprzedaż i kupno ubrań używanych stało się łatwe? Można wystawić ubrania za pomocą aplikacji, zrobić zdjęcie telefonem, sprzedać i kupić, bez zobowiązań. Można wystawić je na Facebooku, Ebayu i Allegro. Jest jeszcze dodatkowa korzyść takich zakupów, są one znacznie tańsze od nowych. Szczególnie dotyczy to ubrań, torebek i butów od projektantów, które można kupić za ułamek ceny sklepowej. Szczególnie dotyczy to torebek i butów znanych marek, takich jak Chanel i Burberry, które zdają się niemal tak dobrą inwestycją jak inwestycja w nieruchomości.


Londyn oferuje szczególnie dużo możliwości kupna i sprzedaży ubrań vintage. Mnogość charity shopów, Vintage markets, car boots oraz sklepy, które specjalizują się w odzieży z drugiej ręki. Ja przyznam szczerze, że nie zawsze byłam tak wielką fanką vintage, być może ze względu na zapach sklepów? Być może ze względu na to, że ubrania w Polsce w sklepach z odzieżą vintage nie były zbyt dobrze wyposażone? Może dlatego, że nazywano je Lumpeksami? To na pewno trochę się zmieniło, jak studiowałam w London School of Fashion i dowiedziałam się o deconstruction, czyli przerabianiem starych na nowe. Poza tym czy vintage nie brzmi lepiej? Czy ty kupujesz ubrania z drugiej ręki? Jeśli nie, to dlaczego? Jeśli tak, to jakie są twoje sposoby na korzystne zakupy?


13 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page