Nie lubię pozować do zdjęć. Od mniej więcej 2009 roku unikałam kamery jak ognia. Dlatego przy wczorajszej sesji czułam ten stres, no bo postawa i podbródek i cera. Ale przemogłam się i świat się nie zawalił. Pewnie, że muszę się wiele nauczyć. Pewnie nie jeden teraz wzbudzę wesołość wśród przechodniów swoim pozowaniem. W każdym wazie mój Instamąż spisał się na 5 z plusem.
Sukienka (Zara) Buty (Lacoste) Torebka (DKNY) Kapelusz (Ted Baker)
Comments